Ten uśmiech sprawia, że już jest pogodnie.
Haft w całości wykonany ściegiem łańcuszkowym.
Nie wiem dlaczego nie sfotografowałam całej sukieneczki. Jest to wełniany bezrękawnik na szeleczki, z przodu u góry kontrafałda.
Na szczęście i dla jubilatki.
Czterolistna koniczynka o smaku agrestowym. Podana na talerzu cytrynowej galaretki, ze skąpanymi jagodami w otoczeniu melisy.
Wokół na naturalnej śmietanie, prażony sezam z płatkami migdałów.
Świeca ręcznie rzeźbiona o zapachu bambusa.
Całość lekka i puszysta, rześka w smaku i zapachu.
Szybko zjedzona.
Prawie o nich zapomniałam a już minęło lato.
Malowane farbami akrylowymi na bawełnie i z atlasem w drugiej ręce.
Kiedyś zdobiły dół i rękawy sukienki. Obecnie czekają na kolejny lot.
Tym razem nunofilc wykonany na wełnianej dzianinie. W odróżnieniu do czesanki bardzo trudno było uformować kielich. Dodane koraliki opalizują oliwkowymi barwami. Pręciki wykonane z żyłki jubilerskiej.
Kolejna opaska dla tych, którzy muszą chronić uszy.
Wykonana techniką nunofilc na czarnej gipiurze.
Z tyłu gumka w gipiurowym tunelu.
Troszkę koralików jablonex do ożywienia dość ponurych barw.
Broszka z czesanki merynosowej filcowana na mokro. Nunofilc z paseczków złotego brokatu, dodane również loki w odcieniu brązu.
Zdobienia koralikami jablonex i koralikiem imitujacym kruszone szkło.
Broszka filcowana na mokro z czesanki merynosowej.
Barwy utrzymane w tonacji bakłażanowo- brunatnej, z poświatą beżu. Zdobienia wykonane perełkami i koralikami jablonex.
Korale wykonane z czesanki melanżowej, zakupionej W malowanym kufrze.
Korale potrójnie filcowane, ułożone od najmniejszego do największego.
Łączenia wykonane są za pomocą szpilek w barwie starego złota, na które nawlekałam korale jablonex, imitujące oszroniałe rubiny.
Zapięcie bali w tych samych barwach co szpilki.
Tym razem jubileusz odbył się dokładnie rok temu. Na szczęście zostały zdjęcia.
Tor winogronowy z przepisu zamieszczonego ponad dwadzieścia lat temu w Burdzie.
Wielokrotnie modyfikowany. Jednak galaretka zawsze ta sama- wykonana na winie ma wyjątkowy smak i aromat.
Coś w rodzaju muszki. Sprawdzone i lubiane przez mężczyzn- nie uwiera jak krawat.
Uszyte
z jedwabnej, żakardowej tkaniny z japońskimi motywami. Przód łączony na
dekoracyjny guzik z tyłu regulowane zapięcie na rzep (pod kołnierzykiem
koszuli).
Pierwsza z cyklu- Pierzasta, i moja ulubiona.
Poszarpana, roztrzepana, lekka i niezwykle delikatna w dotyku.
Filcowana na mokro z alpaki i wełny wielbłądziej. W trakcie filcowania odkryłam, że szorstka wełna wielbłądzia staje się pod wpływem wody niezwykle miękka.
Ozdób mało, żeby nie przedobrzyć: trzy piórka, jedna duża perła i miniaturowy koralik jablonex.