piątek, 15 października 2010

Eustoma. Prezent ślubny.



Żeby nie zanudzać ostatnia prezentacja.
Ślubny stroik do włosów.

8 komentarzy:

  1. Piękna rzecz wyszła. Wspaniały prezent.

    OdpowiedzUsuń
  2. przepiękny!!!czy to jakaś nowa technika filcowania?jak uzyskałas tą delikatność?no cudo
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  3. To nie jest nowa technika. Najpierw zrobiłam nunofilc na jedwabiu, taki lekko nie dofilcowany. Wysuszyłam, obrysowałam płatki (szablon zrobiłam obrysowując naturalny płatek i trzykrotnie zmniejszałam rozmiar)utleniającym się mazakiem i wycięłam.
    Nałożyłam trochę zielonej czesanki u nasady każdego płatka i filcowałam dalej.
    Liście ufilcowałam z bawełną w środku, potem je wycięłam i dofilcowałam wcześniej zrobione łodyżki. Jedna z nich to główna zrobiona była na druciku szenilowym.
    Całość połączyłam na sucho igłą oczywiście do filcowania. To tyle. Poza czasem nie wymaga szczególnych umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny jest! Jak czytam Twój opis ... naprawdę jesteś zdolna

    OdpowiedzUsuń
  5. Wooow! Jak na niby prostą rzecz dla mnie twój opis to czary mary... Efekt wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  6. Prezent piękny,wygląda tak delikatnie, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wonderful your blog and your work!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękna ta eustoma, ja nie mam pojęcia o filcowaniu chociaż zawsze bardzo mi się podobały takie cuda, a terminy których przy tym używasz brzmią dla mnie niezwykle tajemniczo, nie sądzę żeby to było proste zajęcie. Patrzę z podziwem i chylę czoła. Może kiedyś i ja spróbuję :)Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...