wtorek, 30 listopada 2010

Kwiaty na śniegu efekt końcowy.



Spódnica powstała prawie dziesięć lat temu, na specjalną prośbę. Jako inspiracja posłużyło zdjęcie, zamieszczone przez Burdę i artykuł o motywach flamandzkich.
Teraz przypomniałam sobie o jej istnieniu.
Choć kolory raczej pastelowe, przez brak słońca są jeszcze mniej wyraziste.
Zdjęcia wyszły nieciekawe bo i o plener trudno.
Trzeba będzie poczekać do wiosny.


poniedziałek, 29 listopada 2010

Kwiaty na śniegu w makro obiektywie.



Haft wykonany łańcuszkiem, nicią wełnianą i akrylową.
Wzór haftu zapożyczony z motywów flamandzkich.




niedziela, 28 listopada 2010

Kwiaty na śniegu w mikro obiektywie.





Haft wykonany ściegiem łańcuszkowym na wełnianej tkaninie. Zastosowano głównie wełniane włóczki, bądź z domieszką akrylu.










Cd. nastąpi.

sobota, 27 listopada 2010

Zima po mongolsku.



Czapka dla małego dziecka. Uszyta z sześciu klinów, z dzianiny syntetycznej. Nauszniki zawiązywane na tasiemkę aksamitną. Ocieplenie z włókniny.


Zdobienia taśmą pasmanteryjną i białym futerkiem lisim oraz czarnym króliczym. Nie wiem czy teraz bym zastosowała futrzaki ale od lat były w rodzinie.



Pierwowzorem czapki była podobna wykonana z włóczki a później uszyta z białego materiału i zdobiona perełkami. Sama jednak nie wiem gdzie jest.





Było to jednak bardzo dawno temu...

piątek, 26 listopada 2010

Barwy pustyni.



Nawleczono: walec agatu, kulki i oponki filcowe, i szydełkowane z kordonku, nieregularną satynową bryłkę, owal jablonex, kwadratowy agat koronkowy, owalny piasek pustyni, nieregularną bryłkę jaspisu czerwonego, talarki sklejki barwionej. Całość umocowano na sznurkach szydełkowanych łańcuszkiem z przędzy jedwabnej. Zapięcie na lasso.
· 
· 
·    


czwartek, 25 listopada 2010

Pierzynka śniegowa.





Z cyklu zimowe broszki.




Broszka wykonana techniką nunofilc na żorżecie wełnianej. Zdobiona perełkami różnych kształtów, pasmanterią ząbkowaną, futerkiem z królika.


środa, 24 listopada 2010

Koralowiec w miedzi.






Tonacja kolorów zgodnie z zamówieniem.
Proszę o wyrozumiałość jeśli chodzi o drucik miedziany dla mnie to męka i zmasakrowane paznokcie. Koral jednak był bez dziurki i trzeba było wykonać jakąś zawieszkę.










Skład:
  • korale plastikowe (marmurkowate, owal fasetowany)
  • kula filcowa z czesanki hiszpańskiej i szydełkowana kordonkiem
  • koraliki jablonex (rozeta kwiatowa, serce, kule fasetowane, prostokąt, perełka, drobne kuleczki)
  • laska cynamonu
  • talarki drewniane
  • surowa bryłka bursztynu.
Całość nawleczona na linkę jubilerską w kolorze miedzi i połączona z sznureczkiem wykonanym na szydełku z kordonku. Zapięcie regulowane typu lasso.



Zieleń howlitu po raz drugi.



Poprawione łączenie zgodnie z sugestią, proste rozwiązanie a wcześniej na to nie wpadłam.
Kokardka bez zmian.

wtorek, 23 listopada 2010

Zieleń howlitu.




Trochę wiosennej ożywczej pogody na wszechobecną szarość.
W roli głównej zielony howlit w towarzystwie, korala Desert, koralików jablonex, korali plastikowych, barwionych talarów ze sklejki, filcowych walców, kul i pastylek.
Całość połączona z tasiemką satynową i szyfonową.




poniedziałek, 22 listopada 2010

Kapelusz kwiatowy w tonacji lila.







Bardzo leciutki w barwach zgodnych z zamówieniem. Merynosy australijskie filcują się doskonale, szybko i lekko, ładnie zachowują kształt po wyschnięciu. Kapelusz filcowany na mokro, kwiatki dofilcowywane igłą.

niedziela, 21 listopada 2010

Kapelusz kwiatowy.






Mój pierwszy kapelusz zrobiony rok temu dzięki pomocy Crazywool, za co jeszcze raz bardzo dziękuję. Muszę przyznać, że do tej pory na blogach jest bardzo mało informacji, na temat filcowania czapek, kapeluszy czy też beretów. Może pokuszę się to przedstawić, bo zaczął się ku temu sezon.


Moja pierwsza praca była oszczędnościowa, chodziło mi raczej o to, jak się to robi. Stąd dziury, które później przykryły kwiaty (bo jednak szkoda było wyrzucić) i zbyt duże, opadające rondo, które związałam dredą. No cóż pierwsze koty za płoty. Kapelusz zupełnie nie w moich kolorach i stylu, jednak na tyle mnie polubił, że dość często go noszę, i o dziwo podoba się innym.
Prezentuję go jako pierwszy, bo już kilka replik popełniłam, które niebawem pokażę.

sobota, 20 listopada 2010

Dary natury.



Korale wykonane ze sznurka lnianego, na który nawleczono: agaty, jaspis czerwony, bursztyn naturalny, laskę cynamonu, kule i oponki filcowe, a także szydełkowane kordonkiem oraz różnorodne koraliki jablonex. Ekologiczną całość zwieńcza kołeczek wykonany z helskiej gałęzi, po morskiej obróbce. Stanowi on element zapięcia lasso, wykonanego na szydełku.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...