czwartek, 4 listopada 2010

Szła kaczuszka polną drogą...



Jak w dziecięcej piosence.

Dzisiaj wspominkowo, bo też dzień szczególny w rodzinie.
Sukienka- bezrękawnik. Uszyta z mojej aksamitnej spódnicy. Tkaniny do aplikacji też z przeszłością. Kaczka trochę zafarbowana od częstego prania, wykonana haftem płaskim i sznureczkiem. Kwiatki na tylnym karczku łańcuszkiem.
Sukienka noszona dawno temu w wieku od 3 do 5 lat.
Spełniła swoją rolę, dobrze że się nie rozleciała.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...