niedziela, 2 stycznia 2011

Torcik noworoczny.






Maleńki i szybciutki torcik biszkoptowy- bez kremu, robiony na sylwestrową noc w pośpiechu.
Wykorzystane do zdobienia ornamenty czekoladowe, pastylki, posypka, lukier w tubkach, wiórki kokosowe, konfitura z żurawiny i różowa polewa (śmietana + czerwona galaretka, może być gęsty jogurt).

13 komentarzy:

  1. Widzę że we wszystkich dziedzinach życia towarzyszy Ci twórczy polot:-) Ale soczyście wygląda;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, oj, Na pewno pyszny - jeszcze nie jadłam śniadanie - ślinka mi leci :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No i tak jest najlepiej - na szybko i z tego co pod ręką ..... znaczy się ja tak lubię i robię:)
    Torcik smakowicie wygląda ... bardzo! mniam:)
    Wszystkiego dobrego w nowym roku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki, jednak bez przesady. Gdybym sama miała go jeść, to bym się nie wysilała. Jednak trzeba było zanieść coś z jakimś wyglądem. Zresztą z powodu pośpiechu pierwsza koncepcja upadła. Mąż zrobił za dobry (wysoko urósł) biszkopt i galaretka przewidziana na wierzch się nie mieściła. Wyszło jak wyszło, ale był naprawdę dobry. Biszkopt jak puch (to nie moja zasługa),reszta lekko kwaskowata, nie mdła, czyli tak jak lubię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Would you like that I usually write in spanish? Do you prefer english?

    OdpowiedzUsuń
  6. Smaczny pewnie bardzo, aż ślinka leci, pozdrawiam.papa

    OdpowiedzUsuń
  7. mmmmmmm wygląda bardzo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak rzadko ostatnio coś piekę, ciszę się, że smakowało wirtualnie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...