Hi friend I love your blog always has nice things here, kiss ... http://agulhaetricot.blogspot.com http://agulhaetricot.com http://titacarre.elo7.com.br
dobrze się zachowały te świece po latach - to ich zaleta że się nie psują! a jak pięknie się prezentują!! Superowe!! Mi się najbardziej podoba ta zielona - tyle różności s wosku wystaje fakturowych - cud!!
Swego czasu też robiłam świece i też ich nie paliłam i tak mi zostało do dzisiaj. Jak gdzieś nabędę jakąś śliczną to tylko stoi i wygląda ;-)Najfajniejsza to zielona, a jakie to ziółka tam zatopiłaś?
Dziękuję, zdziwiłam się, że takie staruszki wzbudziły Wasze zainteresowanie. Powstały jednocześnie z tymi wcześniej prezentowanymi. Ja najbardziej lubię błękitną z muszlami. Ziółka w zielonej to mięta, a raczej jej badyle.
Fajne.Świece są piękną dekoracją, tworzą klimat.
OdpowiedzUsuńZielona jest mojąfaworytką, świetnie wygada, ma w sobie magię ziół....Cudo.
OdpowiedzUsuńHi friend I love your blog always has nice things here, kiss ...
OdpowiedzUsuńhttp://agulhaetricot.blogspot.com
http://agulhaetricot.com
http://titacarre.elo7.com.br
dobrze się zachowały te świece po latach - to ich zaleta że się nie psują! a jak pięknie się prezentują!! Superowe!! Mi się najbardziej podoba ta zielona - tyle różności s wosku wystaje fakturowych - cud!!
OdpowiedzUsuńświece, ciepła kąpiel... :D
OdpowiedzUsuńSwego czasu też robiłam świece i też ich nie paliłam i tak mi zostało do dzisiaj. Jak gdzieś nabędę jakąś śliczną to tylko stoi i wygląda ;-)Najfajniejsza to zielona, a jakie to ziółka tam zatopiłaś?
OdpowiedzUsuńPrzepiękne... świece tworzą niepowtarzalny klimat, szczególnie te ręcznie robione. Zielona mnie powaliła, wygląda jak kadr z dna oceanu:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję, zdziwiłam się, że takie staruszki wzbudziły Wasze zainteresowanie. Powstały jednocześnie z tymi wcześniej prezentowanymi.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię błękitną z muszlami.
Ziółka w zielonej to mięta, a raczej jej badyle.