czwartek, 9 czerwca 2011

Dzieje się...



Wreszcie mam odrobinę czasu na spotkanie z filcem.

4 komentarze:

  1. Niech sie dzieje jak najwiecej, wolnej chwili szczerze zazdroszcze i czekam na rezultaty :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja wolnej chwili sama sobie zazdroszczę i się nią urzekam. Chyba nigdy nie filcowałam z taką euforią. Mam nadzieję, że czary- mary będą godne czarownicy, która ma kota.

    OdpowiedzUsuń
  3. filcowe czary-mary... już nie mogę doczekać się efektu końcowego, bo zapowiada się imponująco
    a wolnego czasu to troszkę zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...