piątek, 4 listopada 2011

Listopadowe słońce- w makro.




Jak już pisałam wełna nie chciała się w żaden sposób połączyć z syntetycznym szalem. Trzeba było dodać czesanki od spodu, aby się wszystko sfilcowało.
Choć nie lubię żółtego, ten szal noszę, jest delikatny i ciepły.
Na zdjęciach z lampą i bez, jednak w świetle słonecznym ma dość żywe barwy.
Jutro jeszcze nim po przynudzam, działa antydepresyjnie.

7 komentarzy:

  1. przypomnialo mi sie sloneczko i plaza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne połączenie kolorków!Bardzo mi się podoba!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Imi plac foarte mult modelele propuse! Salutari!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny, bardzo fajny odcień żółtego, faktycznie - od razu poprawia nastrój:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawy efekt ! wyglada slicznie ,a kolor bardzo mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniamuśny bardzo, nie dziwię się, że lubisz go nosić.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...