Podoba mi się tak bardzo, dlatego długa i nudna sesja zdjęciowa.
Jeszcze nie wiem do czego posłuży.
Tworzywo z jakiego ją ufilcowałam jest zaskakujące nawet dla mnie i o mało nie wyrzuciłam go na śmietnik.
Zabieg ten potraktowałam jako eksperyment, żałowałam tylko, że wnętrzności nie wypełniłam czymś innym.
Tak to by powstało ich więcej.
Tak to by powstało ich więcej.
Dla zainteresowanych odpowiem e-mail.