poniedziałek, 19 grudnia 2011

Karczoch po raz kolejny.




... i znowu karczoch...
Dzięki za pochlebne komentarze i cierpliwość. Ja sama mam ich już dość. Dla siebie nie zrobiłam ani jednego, bo i nie miałam kiedy.
Zostały mi jeszcze co najmniej dwa.
Wklejam zdjęcia bo lubię mieć z Wami kontakt, te ostatnie raczej słabe. Słońca jak na lekarstwo, brak czasu, dlatego zdjęcia słabe i pospieszne. Widać to co nie potrzeba.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...