wtorek, 17 stycznia 2012

Jak Ivo Pogorelić.


Gdy się wyłonił z pod moich rąk, pierwsze moje skojarzenie padło na konkurs chopinowski z 1980 r. 
Wzrok szalony, awangarda i to coś. 
Noc dziwnego, że podbił serce.





7 komentarzy:

  1. Wspaniała para! :-) Faktycznie: Pan Młody wykapany Ivo! :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Nie znam Iwo osobiście, mnie pan młody przypomina takiego fajnego kaczora, tzn chodzi mi o gęś, tylko nie wiem jak będzie gęś płci męskiej. :)))) No i jak, czy nie jest w tym jakieś podobieństwo? - te usta.... :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna para:)))Kapitalne są takie własnoręcznie robione zabawki. Pamięta się je później, a o innych zapomina. Kiedyś uszyłam ( ja uszyłam!!!:)))) Młodej foczkę. Wspomina ją do dziś.Pozdrawiam rankiem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrana z nich para :)Świetni są ! Pozdrawiam serdecznie :0

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki, ja osobiście jestem z nich średnio zadowolona. Mam nadzieję, że się spodobały dzieciakom, które miały je dostać na prawdziwym ślubie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...