Mnie też lakierki rozwaliły. Jak widać w zbliżeniach, nitki się rozłaziły, wysnuwały i biegały po całym domu jak lameta. Delfina podziwiam Cię za szycie tych "laluniek". Mnie dobijają.
A nie mówiłam? Każda, ale to każda znajdzie kogoś, kto za nią szaleje i nawet do ołtarza z nią pójdzie! :D Czekam z niecierpliwością, aby zobaczyć, co to za przystojniak uwiódł naszą "potworę"... :)
Oryginalna z nich para:))) Ona piękna inaczej;)A on... elegant o szczególnym guście? Zajrzał głębiej i zobaczył jej wielkiego serce? Połasił się na majątek? Pozdrawiam serdecznie:)
O, pan młody ma lakierki:)
OdpowiedzUsuńLakierki mnie rozwaliły:D:D
OdpowiedzUsuńJakie ma eleganckie buty i żabocik:) Komentarz o pannie młodej mi zjadło, ale nie był oryginalny;)Każda ... znajdzie amatora:))) Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńMnie też lakierki rozwaliły. Jak widać w zbliżeniach, nitki się rozłaziły, wysnuwały i biegały po całym domu jak lameta. Delfina podziwiam Cię za szycie tych "laluniek". Mnie dobijają.
OdpowiedzUsuńA nie mówiłam? Każda, ale to każda znajdzie kogoś, kto za nią szaleje i nawet do ołtarza z nią pójdzie! :D Czekam z niecierpliwością, aby zobaczyć, co to za przystojniak uwiódł naszą "potworę"... :)
OdpowiedzUsuńOryginalna z nich para:))) Ona piękna inaczej;)A on... elegant o szczególnym guście? Zajrzał głębiej i zobaczył jej wielkiego serce? Połasił się na majątek?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
A jest i Pan Młody:-))
OdpowiedzUsuń