czwartek, 31 stycznia 2013

Gniotki.


Wystarczy garść mąki ziemniaczanej i parę gadżetów.
 




13 komentarzy:

  1. Bardzo lubiłam te gniotki, ale potem zniknęły ze sklepów. A tu okazuje się, że można je sobie wyprodukować.Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  2. I uśmiech od ucha do ucha:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobno pomagają się odstresować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ha, pamiętam, jak takie robiłam ^^ muszę młodym takie sprawić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie po to zamieściłam. Wyprodukowałam z młodymi ponad 30 sztuk, w prezencie dla zdenerwowanych dziadków. Może jeszcze zamieszczę to co dały babciom.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Od razu mówię, że nie mój. Pierwszego gniotka kupiłam kilkanaście lat temu w kiosku Ruchu. Tylko gadżety mojego pomysłu.

      Usuń
  6. Takie do międlenia w łapkach dzieci, albo do ćwiczeń? Fajne bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne, owszem dopóki mączka się nie rozsypie wówczas jest dopiero ubaw.

      Usuń
  7. Zestaw na stresujący dzień w pracy;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, czasami chętnie bym nawet komuś nim przyłożyła, ale niestety nie mogę.

      Usuń
  8. Gniotki miały być zapchaj dziurą na blogu, a widzę, że cieszą się dużym zainteresowaniem.
    Dziękuję.
    Niestety nie lubię substancji sypkich i całego bajzlu z tym związanego. No cóż czegoż nie robi się dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...