Wreszcie obiecana całość.
Od jutra dostępna na Wyprzedaż.
Zrobienie znośnych zdjęć w małym mieszkaniu graniczy z cudem. Jednak udało się wykonać pełny obrót.
Tunikę można nosić przód do tyłu i odwrotnie, a na ludzi wcale nie wygląda tak "ciążowo".
Życzę powodzenia Twojemu synowi, w odległej mgle widzę urodziny nastoletniego mojego dziecia. Nie mogę na Twoim blogu napisać komentarzy bo bloger żąda ode mnie prawie zeznania podatkowego. Pozdrawiam.
Nareszcie całość!!Śliczna ta tunika:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ech...wspaniała!!!! cudnie to stworzyłaś
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia Twojemu synowi, w odległej mgle widzę urodziny nastoletniego mojego dziecia.
UsuńNie mogę na Twoim blogu napisać komentarzy bo bloger żąda ode mnie prawie zeznania podatkowego.
Pozdrawiam.
Dla romantyczki!
OdpowiedzUsuńsuper wyszła! na górze też masz jedwab czy tylko wfilcowałaś go w doł? spróbować by też jakieś ubranie ufilcowac w końcu...
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło... ale dobrze, że dodałaś, że na ludziu nie wygląda ciążowo, bo na manekinie wygląda i to bardzo ;)
OdpowiedzUsuńMoc, moc krásná!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję.
OdpowiedzUsuńOooo, to już poważna twórczość:) I piękna bardzo. Pewnie jest Ci w niej do twarzy nie gorzej, jak Miłkowi;)Serdeczności:)
OdpowiedzUsuń