niedziela, 3 marca 2013

Indygo- fiolety.



Gdy zobaczyłam tą włóczkę w małej pasmanterii w Gnieźnie wiedziałam, że tego szukałam.
Nie mogłam się doczekać poniedziałku, aż będę mogła ją zakupić.
Jutro moje poczynania szydełkowe w całości.
 




Ponieważ wszystkie jajeczne działania jeszcze nie obfocone, powracam do przeszłości.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...