Pszczółkę chciałam zrobić, a właściwie jej tułów z nici metalizowanych.
Jednak moje oczy odmówiły posłuszeństwa.
Dlatego dołączyłam nitkę z zasobów mojej babci, które odziedziczyłam prawie trzydzieści lat temu.
Nici pochodzą z lat 60 i 70- siątych.
Nie wiem dlaczego babcia nazywała je jedwabiami.
Jednak zawsze nimi fastrygowała i szyła delikatne tkaniny.
Ku mojemu zdziwieniu po rozwinięciu banderoli pokazał mi się zakład produkcyjny, także obecnie bardzo dobrze prosperujący na rynku i za tzw. moim płotem.
Dla zainteresowanych pszczółka ma wymiary 3x3 cm, licząc z rozpiętością skrzydeł.