Pomysł nie mój, jednak zestawie włóczek nie typowe
i robione na innym rozmiarze drutów.
Jak widzicie, zastosowanie wielorakie.
Moher w ogóle nie gryzący, może dlatego, że włoski?
Szkoda tylko, że listopadowa pogoda nie dała wydobyć pięknego koloru i połysku włóczek,
widać je jedynie w motkach, wówczas jeszcze świeciło słońce.