piątek, 28 sierpnia 2015

Babeczki kokosowe z mango.


To propozycja na deser lodowy.
Składniki:
  • jedno dojrzałe mango 
  • jedna puszka mleka kokosowego
  • jedna łyżeczka ksylitolu lub cukru
  • następny raz dodam sok z jednej cytryny
Mango obrać ze skóry i odkrawać wokół pestki.
Wszystko wrzuć do koktajlówki, po uzyskaniu jednolitej masy wlać do foremek i zamrozić.


Ja zalałam masą silikonowe foremki, 
bo bez problemy można je ściągnąć.


Najlepiej smakują po godzinie od wyjęcia z zamrażarki.
Można podać z dodatkami jak kto lubi.


czwartek, 27 sierpnia 2015

Kulki z arbuza



Po prostu kulki wycięte łyżką z arbuza.
Łatwiej podać gościom.
Do zjedzenia wystarczy wykałaczka.

środa, 26 sierpnia 2015

Różowa kula z kropkami.


Coż to?

wtorek, 25 sierpnia 2015

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Chleb pieczony na liściu.


Liść winogron zmienił się w serce.


I prostokąt.


A po odwróceniu w chlebek.


Tak dobry, że został już spróbowany na ciepło.


Poniżej jego prekursor przywieziony w Białowieży.
Kupiony w zwykłej wsiowej piekarence u bardzo miłej pani.
Prekursor był pieczony na liściu chrzanu.
Jednak chrzan ukrył się w terenie, i nie można było go namierzyć.
Winogrona rosną na działce.


Liście po upieczeniu smakują jak czipsy.
Polecam.
Przepis na chleb i zakwas, zamieściłam rok temu (szukaj w etykiecie "Coś dobrego).
Jest najprostszy na świecie wystarczy mąka i woda.
Tym razem użyłam mąki z otrębami żytniej i orkiszowej.

niedziela, 23 sierpnia 2015

Opowieści liści winogron.


Był sobie liść winogrona.


Niestety zerwano go i przyniesiono do?


Później wyglądał tak.


Jak myślicie dlaczego?

czwartek, 20 sierpnia 2015

Bardzo wylewny napój z pietruszki.


Zawsze będąc w Green Way, kupuję sobie mój ulubiony napój z pietruszki,
który uwielbiam.
Dzisiaj zdecydowałam, że zrobię go sama po raz pierwszy.
Przepisu nie znałam, jednak w trakcie prób, uzyskałam identyczny smak finałowy.
 

Do wykonania potrzeba:
  • 3 pęczki natki pietruszki (sprzedawane w marketach)
  • 2 cytryny 
  • 1 limonka
  • 2 szklanki wody mineralnej
  • 1 łyżeczka liści stewii 
  • mikser a najlepiej część do koktajli.

Nać należy pokroić na części i wszystko razem połączyć mikserem,
do uzyskania puszystej konsystencji.
Można dodać więcej wody, jeśli ktoś lubi żadszy.
Stewię można zastąpić ksylitolem lub cukrem.
Nie lubię za słodkiego, dlatego jedna łyżeczka mi wystarcza.
 

Wszystko byłoby ok. do momentu kiedy chciałam obfocić piankę.
Najpierw oba aparaty okazały się rozładowane, co  u mnie rzadkość. 
Nie chciało mi się czekać i piance też, więc sięgnęłam awaryjnie po telefon.
Gdy zobaczyłam komponujące się z napojem drzewa zaokienne, 
wykonałam nieopatrzny ruch i wszystko co mogło pływało w zielonej papce, 
przypominającej bagno na niebieskiej wykładzinie.
Moje odzienie też w całości było ubarwione.
Z dwóch szklanek wyszła jedna.
Smacznego.
Ciekawa jestem czy wy też lubicie ten napój,
bo w moim domu jestem odosobniona.
Będąc w Olsztynie jadłam lody sorbetowe z pietruszki.
Dawno mi nic tak nie smakowało.
 

wtorek, 11 sierpnia 2015

Torebka z biglem.


Kolejny zakup z podróży.
Tym razem tanio, bo na wagę i wiadomo skąd.
Polecam lumpeks w centrum Lidzbarka Warmińskiego.
 


Bigl mnie zauroczył.
Na zdjęciach nie widać ale ma kolor spatynowanego mosiądzu.
 


Nie noszę torebek tylko plecaki.
Jednak jak jest okazja to się przepakowuję.
 

Trudno też oddać kolor torebki.
Chyba najbardziej pasuje do niej kość słoniowa.
 


Zdjęć dużo, za dużo, ale nie chciało mi się wybierać.
 

Wnętrze w kontrastowej czekoladowej satynie.
Poprzednia właścicielka zostawiła dwie miedziane spinki.
 

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Moja jaszczura.









Nie potrafię zrobić naturalnego zdjęcia.
Ten pierścionek nie dał mi od siebie odejść.
Musiałam go mieć. 
Ponad tydzień temu stał się pamiątką z Krynicy Morskiej.
Niestety metka zaginęła.
Wiem, że stworzyła go jakaś pani z Gdańska.
Gdyby ktoś mógł namierzyć artystkę.
Jest to srebro oksydowane tytanem.

Dziękuję wszystkim odwiedzającym za zaglądanie i miłe komentarze.
Dwa tygodnie byłam w rozjazdach.
Mogę pokazywać tylko to, co zobaczyłam i nabyłam po drodze.
Nie zanosi się niestety, żeby pojawiło się u mnie coś nowego.
Od długiego czasu mam unieruchomioną wiodącą rękę.
Czekam na diagnozę.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...