niedziela, 6 września 2015

Ikony z Supraśla korytarze interaktywne.


Trójwymiarowość trudno oddać na zdjęciach,
a filmów nie lubię i nie umiem nagrywać.
 



 Jak widać ekspozycja niebanalna,
wyraźnie czuje się klimat minionego czasu.


Trudno nawet będąc tam było odróżnić,
gdzie zaczynają się rzeczywiste schody a gdzie mistyfikacja.





Super gra świateł.
Można by powiedzieć architektura świetlna.







6 komentarzy:

  1. Piękna ekspozycja, gdyby tak była bliżej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj w następnym roku skończą S- kę to się szybko da przejechać. Choć mieszkam na obrzeżach Łodzi to też się wlekłam prawie 4 godz. Moja znajoma za moją namową była tydzień temu w Supraślu, jechali przez Wyszków, podobno szybciej niż przez Marki (zawsze korki) w Warszawie. Unia nie pomyślała o braku mostów na Wiśle. Ty jednak mogłabyś pokonać trasę bez przekraczania jej.
      Moja wizyta w Supraślu, zaczęła się od Torunia, poprzez wybrzeże i miasta północnego-wschodu. Jednak dwa tygodnie to za mało, na pewno tam wrócimy.

      Usuń
  2. Byłam , widziałam i też jestem pod ogromnym wrażeniem, niezapomniane przeżycie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie teraz to muzeum wygląda. Widziałam je w prostszej formie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak pięknie udało ci się sfotografować wnętrza

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki. Muszę przyznać, że zdjęcia były nie lada wyzwaniem, bo każdy na każdego wpadał. Na szczęście coś mnie tknęło i w ostatnim momencie odpięłam obiektyw do makro, bo inaczej nic bym nie zrobiła, cofnąć się nie było gdzie.
    Rzeczywiście hołd autorom scenografii. Trzeba mieć wizję, aby na tak małej powierzchni, tak ciekawie wyeksponować unikatowe dzieła.
    Cieszę się, że udało mi się Was zainteresować.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...