Pierwsze tegoroczne jajo, a właściwie zeszłoroczne,
bo zakupione po zeszłorocznej Wielkanocy.
Niestety jak co roku, jestem zapóźniona.
Wiercenia zobaczy ten kto się wpatrzy.
Skojarzyło mi się z Bożym Narodzeniem, przez konturówkę brokatową.
Zdjęcia fatalne, bo za dnia nie zdążyłam obfocić.
Jajo do wzięcia, można się zgłaszać.