Miały być powieszone, jednak idealnie się wpasowały
dlatego zostały na stole.
Na koniec pokazuję coś pod "zakasaną" firanką.
Już w tamtym roku były w IKEA,
można z nich zrobić girlandy.
Tegoroczna seria ma też fajne pastelowe kolory.
Donica na razie czeka aż zioła przyjdą z wakacji do domu.
Bardzo fajnie wyglądają te skrzyneczki.
OdpowiedzUsuńFajnie zastosowanie skrzyneczek, super się wpasowały do wystroju :)
OdpowiedzUsuńzawsze jestem pod wrażeniem jak wszystko u Ciebie idealnie współgra :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te skrzyneczki!
OdpowiedzUsuńJa też bym je na razie zostawiła na stole. Taki organizer stołowy. Extra.
OdpowiedzUsuń