niedziela, 8 lipca 2018

Ognisty żar porzeczki studzony w jogurcie.


Żar jak żar, ale kwas nie dało radę przełamać ani syropem klonowym, ani stewią.
Musiałam dosypać ksylitolu, a i tak było bardzo kwaśne.
Dla poprawy gęstości dodałam chia.
Raz w roku można zjeść, bo zdrowe.
Zrobiłam  również koktajl ze szpinakiem, ale kolor wyszedł w barwie bagna,
ani zieleń, ani karmin.
Porzeczka i szpinak nie chciały dać za wygraną.
Dlatego nie pokazuję.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...