sobota, 5 stycznia 2019

Dziadek do orzechów


Zawsze chciałam mieć figurkę dziadka do orzechów 
(pierwsze zdjęcie wykonałam we Wrocławiu jeszcze w listopadzie,
jak widać to witryna sklepowa).
Dziadkowie są wreszcie w moim posiadaniu.
Nareszcie się udało dzięki popularnej perfumerii,
która przed świętami wypuściła dość dużą ich serię.


Większego dostałam w prezencie, mniejszego zakupiłam sama.


Stanowią element zdobiący przedpokój,
który jak widać nie jest we wszechobecnym na blogu błękicie.
Konik na biegunach też długo pozostawał w marzenich,
ale kilka lat temu zakupiłam go, na jarmarku w Sandomierzu.


Jutro o tym skąd się wzięło moje pragnienie.

3 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...