Feng Shui

piątek, 14 września 2012

Rudbekia naga.





Bieszczadzka inspiracja.
Sama sobie się dziwię, że ten kwiat mnie urzekł, bo nie lubię żółtego.
Kwiatek niesamowicie duży jak na przydrożny.
Jeśli chcecie więcej się o nim dowiedzieć Kliknijcie TUTAJ .
Mój malunek to kombinacja różnych farb, past strukturalnych, wymierzonych w otoczaka wyłowionego z zalewu solińskiego.
W tym przypadku muszę stwierdzić, że wypadam na niekorzyść natury.

3 komentarze:

  1. kwiatuszek wykonany przez Ciebie wyglada super :) ladniejszy od oryginalu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały pomysł z tym otoczakiem! Ślicznie go ozdobiłaś. Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń