piątek, 1 maja 2020

Kulki hydrożelowe.


Tak powstają. 


 Na początku sprawiają wrażenie rozpuszczanego lodu.



Później przybierają formy jakby owoców.



Dalej się rozpłaszczają.


I stają się kuliste.


W pełni ukształtowane po dwóch dniach.
Miękkie, śliskie, lepkie ale nie oślizłe.
Miłe i zimne w dotyku.




 Można odbijać je o podłoże,
super sprężynują.


Jednak po dwóch kolejnych dniach pękają.


Rozłażą się, tylko niektóre zachowują kształt.



 Co dziennie kurczą się.


Wszystko zaczęło się o tych kuleczek,
kupionych w chińskim markecie wysyłkowym.


Więcej TU.


To z dzisiaj.


Po tygodniu suszenia były takie małe i matowe.
Jednak w dalszym ciągle podskakiwały sprężyście.


Po godzinie moczenia podwoiła swoją objętość.


Po następnej godzinie znowu podwoiły.
Czyli są wielokrotnego użytku.


I znowu rosną.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...