środa, 24 kwietnia 2013

To nie szal, jednak....


... kobiece odzienie, które nie zdążyłam dzisiaj obfocić zgodnie z obietnicą.
Mam nadzieję, że zdążę na jutro.
Miłek jednak nie miał nic przeciwko, żeby się w nie przyodziać, w niedzielny poranek.
Dla zainteresowanych kilka zbliżeń i na przed ostatnim zdjęciu lewa strona, czyli nuno wykonane na zwykłej gazie aptekarskiej, oczywiście przeze mnie farbowanej. 
Jest to świetny podkład do nunofilcu.
Daje sprężystość a jednocześnie miękkość i niezwykle szybko chwyta czesankę, wiadomo: dziurawa.








Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...