Tym razem nie odlot tylko nalot bałwanów.
Szkoda, że nie ma prawdziwych,
choć wszyscy by sobie życzyli w Boże Narodzenie.
Zbliżenia pyszczków dam radę zrobić dopiero w święta,
bo wówczas zamierzam je rozdać, choć trzy już wywiało.
Nie wiem jak Wy ale ja obrobiłam się kuchennie i choinkowo dopiero po 11.00.