niedziela, 10 września 2017

Zielono mi...


Na zakończenie lata.
Niedługo to tylko wspomnienie.


Sweter dało mi dziecię, bo się popruł pod szyją.
Był całkiem dobry, więc zakamuflowałam defekt haftem, 
tzw. zakopiańskim.
Cały efekt w cieniowanej nitce.
Tak oto trafił mi się, jako jeden z nielicznym u mnie w zielonym kolorze.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...