piątek, 29 marca 2013

Wiosna jajeczna.



To druga wersja wiosny dla mnie, bo u mnie zostaje, choć zima za oknem.
Muszę przyznać, że ładna zima przyszła na święta.



Ażury w ciemnej tonacji.




To następne ażury, którym nie wyszło gotowanie w cebuli.Tak, że dosłało akrylowe a nie naturalne barwy.
Piszecie, że jaja ażurowe ciekawie wyszły. Ja jednak w też dziedzinie czuję się jak czworakująca.
Denerwują mnie błonki, które zostały wewnątrz, (moczenie w ACE też nie pomogło) i nierówności, no i 5 jaj poległo pod wiertłem.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...