niedziela, 29 września 2013

W barwach umykającego września.




Po dziesięciu dniach nieobecności jestem i pokazuję, że coś tam dziabię, 
w trakcie bezmyślności tv- zyjnej, na co mogę poświęcić około 1 godz. dziennie.
Włóczka mnie urzekła, mimo, że poznałam się z nią internetowo, 
nie zawiodła moich oczekiwań.
Mięciutka, otulająca, leciutka jak pajęczyna.
No i dużo naturalna, czyli moherowa.
 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...