sobota, 31 grudnia 2011

Sylwestrowa kula disco.




To ostatni karczoch świąteczny, już przestaję zanudzać.
Do zobaczenia w nowym roku.
Szampańskiej zabawy.





piątek, 30 grudnia 2011

Bombka z mojej choinki.




 





czwartek, 29 grudnia 2011

Bardziej kontrastowo.





środa, 28 grudnia 2011

Lodowe kolczyki.





Dla odmiany kolczyki przypominające lód.
Opale, kryształ górski i jablonex.

wtorek, 27 grudnia 2011

... i bombka po świętach.


  Jednak bombki są jeszcze dwie. Na szczęście choinka nie stoi przez dwa dni, dlatego jeszcze będę je mogła pokazać. Rozumiem jednak, że niektóre z Was to przynudza.




poniedziałek, 26 grudnia 2011

Przyjemny przepych Bożego Narodzenia.




Na szczęście kicz nie szkodzi choince i przesada jest jak najbardziej na miejscu.
Kolejna bombka karczoch udekorowana biżuterią: łezka  z korala, kwiatek i koraliki jablonex. Jutro zobaczycie cekiny.

niedziela, 25 grudnia 2011

Choinka ze wstążki.





Dałam etykietę karczoch, jednak wstążka nie była cięta. Dlatego technika bardziej przypomina origami, choć do mocowania użyłam szpilek, guzików i cekinów.

Miłego świętowania życzę.


piątek, 23 grudnia 2011

O świcie i wieczorem.



Wczoraj wieczorem zdążyłam ją wystroić tylko w lampki.
Zdjęcia robiłam o świcie.
Wieczorem dostała ubranko.
Jest piękna i oszołamiająco pachnąca.
Dzisiaj wypiła pół litra wody.



czwartek, 22 grudnia 2011

Azurytowa bombka w jaspisie.






Pierwszy karczoch, z którego jestem naprawdę zadowolona.
Moje ulubione i muszę przyznać niepopularne zestawienie kolorów.
Na jednym blogów (przepraszam, ale nie pamiętam gdzie) znalazłam karczocha z ametystami i postanowiłam takowe podarować moim przyjaciółkom.
Do tej bombki dodałam mój ulubiony azuryt, który mimo wieczoru lśni na zdjęciu oraz kostkę żyłkowatego jaspisu. Na końcu maleńki koralik jablonexu.
Zdjęcia wykonane na przepięknej tegorocznej choince, dopiero co ustawionej, w której się zakochałam od pierwszego wejrzenia. Uroda naprawdę dużo kosztuje. 
No cóż Boże Narodzenie jest raz w roku.
Szkoda tylko, że internet nie przewiduje przesyłu zapachów. 
Wierzcie na słowo jest oszołamiający.



Dorzucam jeszcze dwa zdjęcia robione z rana, azuryt świeci przepięknie.
Szkoda jednak, że słońce zaświeciło teraz, gdy bombka już zapakowana.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...