Mniej i bardziej nasycone, czyli w słońcu i w cieniu.
Prawdziwy kolor coś po środku.
Dzisiaj wszystkie wzorki w zbliżeniu.
Jak wczoraj pisałam, wełna ma za duży skręt, to też widać w robótce.
Oczka wydają się przez to nie równe, jednak ma to też swój urok.
Jak starczy Wam cierpliwości, to jutro w całości,
Czyli powstał rym częstochowski.