czwartek, 23 czerwca 2011

Już miesiąc minął w przelocie.





Jest z nami równy miesiąc.
Nastawianie aparatu na opcję ruch, nic nie daje.
Psoci tak jak Gremliny, ale nieszkodliwie- czyli jednak Gizmo.
Wniósł dużo wesołości aby usunąć smutek.
Przyniósł do domu szczęście.









Wyjątkowo dość statecznie.
Jak to kot chętnie przy oknie.

Kwiaty na podwójne święto.







Kwiaty na Dzień Ojca i Boże Ciało.
Miły zbieg świąteczności.










Kawałek płócienka wykonany na początku XX wieku, przez moją babcię.
Niestety nici jedwabne nieco ściągnęły tkaninę. Trzeba będzie pomyśleć, co z tym zrobić, bo za długo leży bezczynnie.
Haft wykonany na maszynie "Singer" z napędem mechanicznym, za pomocą stopki  z oczkiem, bez użycia transportera. Muszę przyznać, że dla mnie to trudna technika, jednak widziałam mistrzynie.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...