To największa orchidea z jaką miałam do czynienia.
Ma ponad metr, dlatego w dwóch ujęciach: górnym i dolnym.
Uznałam, że na razie nie będę ją pozbawiać okazjonalnego przyodziewku.
Jak widać Miłek jest też zachwycony,
dlatego znalazła się na jego oknie wystawowym.