czwartek, 30 września 2010

Na pochmurnym niebie.



Ten uśmiech sprawia, że już jest pogodnie.
Haft w całości wykonany ściegiem łańcuszkowym.
Nie wiem dlaczego nie sfotografowałam całej sukieneczki. Jest to wełniany bezrękawnik na szeleczki, z przodu u góry kontrafałda.

środa, 29 września 2010

Odlatują ptaki - nadlatuje jesień.



Zdjęcie wykonałam dwa lata temu w Nałęczowie- mieście, które często odwiedzam i lubię za leniwą atmosferę.
Haft wykonałam siedem lat temu, niby prosty ale dużo dłubania. 
Inspiracją pracy była BURDA, miesięcznik towarzyszący mi przez ponad 20 lat. 
Niestety od czasu gdy umarła Anna Burda, przestała mi się podobać. Jak na ironię dopiero wówczas zaczęłam czytać jej felietony- kwintesencje życia.

wtorek, 28 września 2010

Jesienne broszki po raz kolejny.

Tym razem "Koronkowa". 
Wykonana techniką nunofilc na tiulu w kwiatki. Dodatkowo zdobiona ceglaną czesanką, złotymi koralikami jablonex oraz kryształkami. 
Całość utrzymana w barwach ceglanych i śmietankowych.

Dla 100 obserwatora.


Prezent dla setnego obserwatora.
Kto pierwszy ten lepszy.
Proszę o kontakt e- mail.

poniedziałek, 27 września 2010

Liście.


Jeszcze w zielonej tonacji liście: kasztanowca, klonu, dębu i topoli. 
Aplikowane aksamitem na suknie wełnianym. 
Miały stanowić cześć ozdoby płaszcza mojej córuni, kilkanaście lat temu ale zostały niewykorzystane.
Może posłużą jako inspiracja.

niedziela, 26 września 2010

Czterolistna koniczynka na słodko.




Na szczęście i dla jubilatki.
Czterolistna koniczynka o smaku agrestowym.   Podana na talerzu cytrynowej galaretki, ze skąpanymi jagodami w otoczeniu melisy.
Wokół na naturalnej śmietanie, prażony sezam z płatkami migdałów.
Świeca ręcznie rzeźbiona o zapachu bambusa.
Całość lekka i puszysta, rześka w smaku i zapachu.
Szybko zjedzona.




piątek, 24 września 2010

Motyle nocy.






Prawie o nich zapomniałam a już minęło lato.
Malowane farbami akrylowymi na bawełnie i z atlasem w drugiej ręce.
Kiedyś zdobiły dół i rękawy sukienki. Obecnie czekają na kolejny lot.




czwartek, 23 września 2010

Opalizujący beż cd. z cyklu "Jesienne broszki".


Tym razem nunofilc wykonany na wełnianej dzianinie. W odróżnieniu do czesanki bardzo trudno było uformować kielich. Dodane koraliki opalizują oliwkowymi barwami. Pręciki wykonane z żyłki jubilerskiej.

środa, 22 września 2010

Bakłażanowy wrzesień.





Kolejna opaska dla tych, którzy muszą chronić uszy.
Wykonana techniką nunofilc na czarnej gipiurze.
Z tyłu gumka w gipiurowym tunelu.
Troszkę koralików jablonex do ożywienia dość ponurych barw.

wtorek, 21 września 2010

Słońce jesieni z cyku "Jesienne broszki".


Broszka z czesanki merynosowej filcowana na mokro. Nunofilc z paseczków złotego brokatu, dodane również loki w odcieniu brązu.
Zdobienia koralikami jablonex i koralikiem imitujacym kruszone szkło.

poniedziałek, 20 września 2010

Na chłodny jesienny poranek.





Opaska na głowę w trzech barwach od szarości do czerni.












Regulowany obwód za pomocą klamry z masy perłowej.











Wykonana techniką nunofilc z czesanki merynosowej, na tiulu z elastanu.













Bardzo lekka i cieplutka.
Można nosić na obie strony.

niedziela, 19 września 2010

Wrzosowisko- z cyklu: "Jesienne broszki".



Broszka filcowana na mokro z czesanki merynosowej.
Barwy utrzymane w tonacji bakłażanowo- brunatnej, z poświatą beżu. Zdobienia wykonane perełkami i koralikami jablonex.



sobota, 18 września 2010

Długie cienie odchodzącego lata.



Jeszcze raz powrócę do tych korali.
Dostrzegłam, że cienie na zdjęciach znacznie się wydłużyły. To nieuchronnie przemawia za nadejściem jesieni.

Zapomniałam dodać, korale wydają niesamowity, głucho szeleszczący dźwięk. Trudno to określić ale muszę przyznać, że zaskoczyło mnie.

piątek, 17 września 2010

Barwy odchodzącego lata.




Korale wykonane z czesanki melanżowej, zakupionej W malowanym kufrze.
Korale potrójnie filcowane, ułożone od najmniejszego do największego.







Łączenia wykonane są za pomocą szpilek w barwie starego złota, na które nawlekałam korale jablonex, imitujące oszroniałe rubiny.
Zapięcie bali w tych samych barwach co szpilki.

czwartek, 16 września 2010

Znowu jubileuszowy.

Tym razem jubileusz odbył się dokładnie rok temu. Na szczęście zostały zdjęcia.
Tor winogronowy z przepisu zamieszczonego ponad dwadzieścia lat temu w Burdzie.
Wielokrotnie modyfikowany. Jednak galaretka zawsze ta sama- wykonana na winie ma wyjątkowy smak i aromat.

środa, 15 września 2010

Coś męskiego.




Coś w rodzaju muszki. Sprawdzone i lubiane przez mężczyzn- nie uwiera jak krawat.
Uszyte z jedwabnej, żakardowej tkaniny z japońskimi motywami. Przód łączony na dekoracyjny guzik z tyłu regulowane zapięcie na rzep (pod kołnierzykiem koszuli).

wtorek, 14 września 2010

Z cyklu: "Jesienne broszki".





Pierwsza z cyklu- Pierzasta, i moja ulubiona.
Poszarpana, roztrzepana, lekka i niezwykle delikatna w dotyku.





Filcowana na mokro z alpaki i wełny wielbłądziej. W trakcie filcowania odkryłam, że szorstka wełna wielbłądzia staje się pod wpływem wody niezwykle miękka.
Ozdób mało, żeby nie przedobrzyć: trzy piórka, jedna duża perła i miniaturowy koralik jablonex.

Wszystko w barwach natury i jesieni. 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...