czwartek, 30 grudnia 2021

Wszystko zaczęło się od drzewa.


Przechodziłam codziennie obok, dwa miesiące temu.
Byłam pod urokiem.
Jednak z tego młodego okazu listki były małe.
Koleżanka przyniosła mi olbrzymy ze swojej działki.


Suszyły się, z uwagi ilości niektóre lekko zbutwiały,
ale to tylko nadało im uroku.





Przed świętami wzięłam na warsztat.


Ciąg dalszy nastąpi...


Największy miłorząb widziałam w Krasiczynie obok zamku.
Podobno to drzewo sadzi się dla wnuków.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...