Dużo zdjęć bo zmęczenie wpływa na to, że nie chce mi się wybierać.
Zimorodek, bo w naturalnych kolorach żywego okazu.
Biorąc pod uwagę kontakt zimorodka z wodą, mój ptakoryb jak najbardziej na miejscu.
Prawie dwa lata temu zrobiłam wypracowany okaz tegoż to zwierzęcia (kto ma ochotę niech poszuka), które to widziałam w naturze tylko jeden raz w życiu. Takie cuda ogląda się rzadko.
Od jutra coś z zupełnie innej beczki, chociaż powiązane z fauną.
Jednak wszystkie ptako- rybki jeszcze nie odfrunęły i nie odpłynęły.