wtorek, 14 września 2010

Z cyklu: "Jesienne broszki".





Pierwsza z cyklu- Pierzasta, i moja ulubiona.
Poszarpana, roztrzepana, lekka i niezwykle delikatna w dotyku.





Filcowana na mokro z alpaki i wełny wielbłądziej. W trakcie filcowania odkryłam, że szorstka wełna wielbłądzia staje się pod wpływem wody niezwykle miękka.
Ozdób mało, żeby nie przedobrzyć: trzy piórka, jedna duża perła i miniaturowy koralik jablonex.

Wszystko w barwach natury i jesieni. 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...