środa, 31 października 2012

Błyski i lśnienia.



Trochę srebra i trochę kamienia.

wtorek, 30 października 2012

Zimowe spagethi.



Wiskozowe spagethi połączone z metalowymi elemetnami.
Boże być naszyjnikiem lub kolią, stanowić ciepły i milutki szaliczek, a wedle Waszych sugestii podwójnie motane, stanie się bransoletką.

poniedziałek, 29 października 2012

Zwiastuny zimy.



niedziela, 28 października 2012

W barwach jesiennych liści.





Na szczęście dzisiaj wychodziły spod śniegu ich barwy.
Dostępny TUTAJ.

sobota, 27 października 2012

Kaszkiet na szydełku.






W wirtualnym obrocie.
Na dzisiejszą śnieżycę jak znalazł.
Szydełkowany w owczej wełny i bagnistego moheru.
Wykonany na zamówienie mojej córki i pozostawiony z sentymentu dla włóczki, którą kiedyś nosiła moja babcia.
Stare ale jare.

piątek, 26 października 2012

Wzór standardowy.










Jutro w całej okazałości, bo już powiało chłodem.

czwartek, 25 października 2012

Sweter z orzechami.








Chyba Was rozczarowałam, ponieważ sweter jest do bólu prosty.
Założenie było takie, aby orzechy grały w nim rolę główną.

środa, 24 października 2012

Orzechy laskowe.


Kilka lat temu kupiłam w lumpeksie szmizjerkę w "zdechłym" beżu z cudownymi guzikami, zrobionymi z prawdziwych orzechów laskowych.
Wówczas też, dostałam kilka motków ciekawej włóczki od koleżanki z Niemiec (wówczas u nas trudno osiągalnej).
Tak powstał sweter, który zaprezentuję jutro.

wtorek, 23 października 2012

Wyróżnienie.

Bardzo dziękuję za wyróżnienie Katalin.
Polecam jej plastelinowe cudeńka.
Nie jestem wstanie wymienić kilku osób, które lubię najbardziej, zaglądam tu i tam, podziwiam i czerpię od Was wiele inspiracji. 
W związku z tym, ślę wyróżnienie wszystkim, którzy mnie oglądają, wraz z podziękowaniami.

niedziela, 21 października 2012

Złote kaczki.


To zdjęcie z Łazienek skojarzyło mi się z tym, co ostatnio tworzę.



piątek, 19 października 2012

Dzisiejsze skojarzenia zaokienne.










Orzech włoski przemienił się dzisiaj w kapiące złotem cudo.
W tym wydaniu akceptuję ten kruszec.
Tak jakoś mi się skojarzyło z moim dużo skromniejszym wytworem.

czwartek, 18 października 2012

Kolczyki z Saturna.





Jak zwykle filc, jablonex i pastylki gliniane.
Na glinie kolejne ciekawe szkliwo, matowe w miniaturowe kropeczki.

środa, 17 października 2012

Bardzo prosta bransoletka.




Wystarczy tylko plasterek gliniany, sznurek woskowy i umiejętność wiązania jednego z najprostszych splotów makramy.
Bransoletka bardzo popularna, nawet jakoś się je nazywa, niestety nie pamiętam.
Niestety ani na jednym zdjęciu kolor gliniaka, nie odpowiada rzeczywistemu, czyli wrzosowo- fioletowemu. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...