Delfina trafiła pierwsza, będę miała okazję się zrewanżować.
Starałam się zrobić jamę na wzór i podobieństwo maleństwa, widziałam go jako miesięcznika.
Na zdjęciach w wieku dwóch miesięcy, kilka dni przed Wielkanocą.
Moje ulubione zdjęcie to zakręcone, przedostatnie.
Na ostatnim zdjęciu przygaszone wnętrze, razem z lokatorem.