Muszę przyznać, że bombka jest wysoce niefotogeniczna.
W dzień też broniła się przed aparatem, może dlatego, że pogoda obrzydliwa.
Gdy wklejałam zdjęcia przypomniało mi się świąteczne oświetlenie mojego miasta, w tych samych klimatach.
Inspirację zaczerpnęłam w Malowanym Kuferze.
Jednak nie było już takiego papieru jak sobie wymarzyłam.
Na następny rok lepiej się przygotuję.