sobota, 29 października 2016

Zatrzymać jesień.


Wystarczy włożyć pod obudowę włożyć liście.
Wcześniej nosiłam zeszłoroczny klon.
Miesiąc temu będąc w Spale dostrzegłam po raz pierwszy, ile tam rośnie dębiny,
a to moje ulubione drzewo.
Już podczas postoju zaatakowały samochód żołędzie, istny nalot.


W Spale bywałam zawsze na wiosnę lub w lecie,
wówczas dębina mniej rzuca się w oczy,
a bardziej widoczne są zawilce.



Dosłownie przy drodze, dęby z długim rodowodem.


Wszędzie pod nogami żołędzie, używanie dla dzików.



sobota, 22 października 2016

Tapioka.


Muszę przyznać, że tapioka w pierwszym kontakcie mnie zauroczyła.


Poszukiwałam porównania do konsystencji.
Coś w rodzaju kawioru tylko bardziej sylikonowe bez efektu pękania pod naporem.


Gotowana w mleku sojowym z syropem klonowym i laską wanilii.
Podana z konfiturą jarzębinową.
Trochę goryczki podbija smak.


Pokazuję słoiczek bo promujący polskie zabytki.
Do wyboru konfituryy: jarzębinowa, żurawinowa, borówkowa i cebulowa.
Tą ostatnią odstawiam, bo nie toleruję.
Jednak słoiki polecam w popularnym dyskoncie.


Tapiokę też polecam.
W formie wytrawnej jest równie świetna.

piątek, 21 października 2016

Prozaiczne piękno.


Pierwsze zdjęcie moje, reszta oczywiście z netu.
Chociaż przydałoby się trochę ciepłych klimatów na te pochmurne dni.





Myślę, że już wiecie co mam na myśli.
Jutro wykonanie.

czwartek, 20 października 2016

Coś w wersji perlistej.


Ogląd z góry.
 

Tu przez szkło.
 


środa, 19 października 2016

Coś?


Coś pięknie opalizuje także wieczorem.
 

Cosia odkryłam przypadkiem.
 

Występuje pojedynczo i grupowo.
 

Coś, służy nie tylko do opalizowania, ale o tym jutro.
 


sobota, 8 października 2016

Październikowe poziomki.




Udało mi się wczoraj nabyć hodowlane poziomki.
Ponieważ trzeba było wykonać deser a nie chciało mi się piec ciasta,
wykonałam ciasto oszukane.
Spód stanowi chlebek dietetyczny (prasowany), kruszony w moździerzu, 
połączony z dwoma goździkami, 
łyżką cukru trzcinowego, laską  cynamonu cejlońskiego, 
odrobiną kardamonu sproszkowanego imbiru i łyżeczką kakao.
Do tego dodałam serek mascarpone i dwie łyżki syropu klonowego.
Powstało coś przypominającego blok albo chałwę, wyłożyłam to w salaterce.
Na to dżem lub konfitura u mnie wiśniowa i samodzielnie bita śmietana (36%).
Zwieńczenie poziomki i listki melisy.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...