Cały się skrzy w złociej poświacie.
Kolor wymyślił mąż.
Ponieważ zawsze palimy świecę przy naszych trojaczkach.
Nie raz je pokazywałam na blogu.
W nocy jeszcze piękniej odbijają światło.
Oczywiście wszelkie działania,
nawet wdychanie nitro, mimo odpędzania,
musiało być zatwierdzone.
Wcześniej prezentował się tak.
Był po latach przyszarzały, a poza tym nie pasował do balkonu.