niedziela, 27 stycznia 2019

Tunel a' la karakuły.


Wierzch.


Spód ale można nosić na obie strony.


Oraz na ludziu.


O wykonaniu wszystko w poprzednim poście.

sobota, 26 stycznia 2019

Ekologiczne karakuły.


EKO czyli ostatnio często nadużywany skrót.
Jednak ten wyrób bardzo mi się z karakułami kojarzy.
Może nie jest do końca eko, bo jednak jakich baranek lub owca,
 zostały pozbawione swojego runa.


Jak wiecie nuno filc to moje ulubione formy filcowania,
szczególnie jeśli wełna poskręca się w tak fantazyjny sposób.



Na wierzchu widzicie siatkę, z której była kiedyś uszyta sukienka.
Jej nadruk to barokowe kupidynki. 
Nie omieszkałam dołożyć odrobiny  srebrnego haftu,
tak w skrzydła kupidynków jak i dzierganego na obrzeżach.


Po lewej stronie nieco jedwabnych loków.
Całość z polskich dość szorstkich wełen.
Aby uzyskać efekt karakułów wrzuciłam do prania w pralce,
ponieważ rolkowanie mnie wykończyło.


Jak to u mnie cd. nastąpi.

środa, 23 stycznia 2019

Pudełko na kredki.


Gdzieś w Was widziałam podobną aranżację,
to i obfociłam swoją.
Skrzyneczka stała się przedmiotem codziennym
i całkowicie o niej zapomniałam.
Ma przeszło 10 lat.
Kwiatki namalowane zwyczajnymi mazakami.
Wszakże dzieci nie powinny mieć przed oczami
marki alkoholu.





niedziela, 13 stycznia 2019

Złoty gał.








Tak wszystko się zaczęło.
Jednak to nie koniec.
Szewc bez butów chodzi, wiec nawyższy czas...


O poprzednim pisałam TUTAJ.

sobota, 12 stycznia 2019

Pewnie wiecie co ma się na rzeczy...


Zacznijmy od wnętrza.
Hematyty z tygrysim okiem.
Nieodzowne miniaturowe dzwoneczki.


Dużo złota, brokatu, aksamitu i jedwabiu.
Ma być z przepychem i się świecić.



Wnętrze kryje sekret 
wiec nie mogę pokazać co jest na pisane.


Jak widać tylko naturalne surowce.
Wykonanie od początku do końca ręczne.


Jutro prezentacja w całości.
To biżuteria dedykowana.
Dzisiaj trafi do właścicielki.

niedziela, 6 stycznia 2019

Dziadek do orzechów E. T. A. Hoffmanna.


Tą książkę otrzymałam od cioci,
która ją również otrzymała w prezencie.
Jak widać dzieci pozadrościły ilustratorowi.
i dołożyły swoją wizję, nie tylko na okładce.
Hoffmann swoją baśnią zainspirował innych,
do tworzenia kolejnych utworów.

sobota, 5 stycznia 2019

Dziadek do orzechów


Zawsze chciałam mieć figurkę dziadka do orzechów 
(pierwsze zdjęcie wykonałam we Wrocławiu jeszcze w listopadzie,
jak widać to witryna sklepowa).
Dziadkowie są wreszcie w moim posiadaniu.
Nareszcie się udało dzięki popularnej perfumerii,
która przed świętami wypuściła dość dużą ich serię.


Większego dostałam w prezencie, mniejszego zakupiłam sama.


Stanowią element zdobiący przedpokój,
który jak widać nie jest we wszechobecnym na blogu błękicie.
Konik na biegunach też długo pozostawał w marzenich,
ale kilka lat temu zakupiłam go, na jarmarku w Sandomierzu.


Jutro o tym skąd się wzięło moje pragnienie.

środa, 2 stycznia 2019

Yukata i inne kimona.




Kimona się najlepiej fotografuje rozłożone lub na kiju.
Jak widać nie u mnie.

wtorek, 1 stycznia 2019

W nowym roku...


... życzę Wam wszystkiego najlepszego 
i realizacji marzeń.

Obok choinki yukata czyli letnie kimono.
O jego przeistoczeniu w wersji zimowej niebawem.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...