niedziela, 24 lutego 2019

Niech no tylko zakwitną jabłonie...


 Jak w starej piosence.


Długo czekały na wykonanie
a roboty było tylko na 10 min.



Głodnemu chleb na myśli, to sobie robi namiastkę.

piątek, 22 lutego 2019

Firanki do kuchni.


Chcąc przywołać wiosnę,
zmusiłam się do uszycia firanek,
które długo leżały w kolejce.


Detale były w poprzednim poście.


Ostatnie zdjęcie robione nocą.

czwartek, 21 lutego 2019

Trochę błękitnego nieba...


... sobie podarowałam.




(nie wyrzucajcie kokardek od bombonierek)




Aż słoneczko przebiło przez chmury i zapachniało wiosną.


Jutro  całości.

poniedziałek, 18 lutego 2019

Poncho na ludziu.






Jak widać całkowity klosz czyli koło.


sobota, 16 lutego 2019

Klosz a może poncho?






Suszyłam na suszarce do wieszaków, jednak trzeba było uprasować.


To jest nawet więcej niż klosz, bo źle policzyłam ocza i wyszło bardzo szeroko.
Jednak nie będę pruć.


Jak założę to będzie na ludziu.

piątek, 15 lutego 2019

Się porobiło.


Kupiłam, bo milusie było,
później musiałam dokupić drugi,
bo koncepcja się zmieniła i zabrakło.





Fociałam, bo słoneczko jak nigdy dopisywało.
Jednak Miłek był niezadowolony.
Przecież każdy chce tego słoneczka, szczególnie gdy jest chory.


środa, 13 lutego 2019

Dla miłośniczek haftu.


Zbiory muzeum na Zamku w Lublinie.












Nie mogę się oprzeć urodzie muzealnych haftów.
Focę może w nadmiarze.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam.
Może komuś się przyda jako inspiracja.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...