sobota, 29 marca 2014

Jeszcze niewielkanocny sernik.





Typowo wiedeński sernik, tylko bez odrobiny pszenicy, 
w sam raz dla bezglutenowców.

Składniki: 
  • 300 g twarogu (bez dodatków)
  • 2 jaja
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • wykrojona nożem zawartość jednego strąka wanilii
  • 4 łyżki cukru pudru (nie lubię słodkiego),
  • 1/3 paczki masła
  • sezam nieprażony do wysypania tortownicy

Przepis:
  • podprażyć na suchej patelni sezam, na małym ogniu, 
  • wysypać ziarna na wysmarowaną tłuszczem tortownicę, tak aby gęsto pokryło ścianki i dno,
  • masło wyjąć z lodówki godzinę wcześniej, następnie włożyć do blendera i ubijać, 
  • kolejno dodać po jednym żółtku i 1 łyżce cukru, mąkę oraz wanilię,
  • osobno ubić białka na sztywną pianę,
  • przenieść pianę do reszty masy i delikatnie wymieszać,
  • jeśli ktoś lubi można dodać sparzone rodzynki lub brzoskwinie,
  • tortownicę włożyć do nagrzanego piekarnika i piec około 40 min w temperaturze 180 stopni,
  • po upieczeniu lekko uchylić piekarnik i do dopiero po ostudzeniu wyjąć.
  • można posypać cukrem pudrem, wiórkami kokosowymi lub startą czekoladą.
Sernik rozpływa się w ustach i jest bardzo delikatny.
Smacznego.

poniedziałek, 24 marca 2014

Nie tylko biedroneczki są w kropeczki.





niedziela, 23 marca 2014

Jajo na bogato.


Z tego samego żakardu oglądaliście bombkę kilka miesięcy temu.
Z tym, że jajo było pierwsze od niej (bo jest zeszłoroczne) nie mylić od kury.




sobota, 22 marca 2014

Jajo wężowe.



Tylko raz w życiu zdobyłam się na odwagę aby dotknąć węża. 
Oczywiście w ZOO.
Jakże odwrotne z oczekiwaniami jest pierwsze odczucie.
Nie ma nic wspólnego z oślizłością i zimem.
Choć do tej pory czuję nie wiem skąd, awersję do wężowatych, 
są one w dotyku bardzo jedwabiste i ciepłe.
Aż trudno powiedzieć, ale wręcz miłe.
Takie jest to jajo.
Welur z jedwabistą dzianiną,
Zamiast rozdwojonego języka, guzik opalizujący miedzią i czernią.
Wykonałam z niego kiedyś kolczyki, zresztą moje ulubione.



piątek, 21 marca 2014

Pierwsze wielkanocne jajo z okazji nadejścia wiosny.










No to zaczęłam sezon wielkanocny, 
choć jeszcze w tym roku nic nie wykonałam.
To tamtego roku okazy jajeczne, 
których nie zdążyłam pokazać.
Zawsze za późno się biorę za świąteczne ozdoby
i często je kończę w święta, 
bo wówczas mam wreszcie trochę czasu.
Jednak myślę, że i w tym roku uda mi się coś zrobić.
 

czwartek, 20 marca 2014

W sam raz na ostatni dzień zimy.







Góra do dołu lub dół do góry.
Jak kto woli.
Można jeszcze prawo na lewo i odwrotnie czyli kamizelka.



środa, 19 marca 2014

Kocie ażury filcowe.



 To druga odsłona zdobnicza.
Miłek zaakceptował odzienie.
Z jednej strony grzanie słoneczne, z drugiej filcowe.
Jutro jak to u mnie, całość jutro.

wtorek, 18 marca 2014

Barwy zupełnie nie wiosenne.



Choć to nie żakard motywy podobne.
Połączyłam czesankę z szyfonem z wtkanym atłasem.



Miłek stwierdził, że to jego odcienie.

niedziela, 16 marca 2014

Kontynenciki marcepanowe.


Polecam coś niezwykle smacznego.
Jadłam je W Kontynentach  w styczniu.
To co poniżej, to moja wersja i moim zdaniem nie odbiega od oryginału.
Robi się szybko i prosto.
Potrzebne będzie.


Masa marcepanowa.


Naturalne kakao i miseczka.


Mały noż.

Z masy marcepanowej toczymy palcami  kulki w formie oliwki,
nacinamy je wzdłuż nożem.
Kulki mają udawać ziarna kawy.


Toczymy je w kakao, samo się oblepia.
 Nadmiar otrzepujemy.



W tym momencie przygotowanie skończone.
Wystarczy tylko ułożyć jak sobie życzycie, 
albo po prostu zjeść.
Uwielbiam słodycz marcepanu i gorycz kakao w jednym.
Smacznego.


No i rzecz nieodzowna.
Zwierz musi zatwierdzić.


sobota, 15 marca 2014

Pochwały dla...


Wygrałam u Hannah.
Cieszę się niesamowicie, tym bardziej,
że to moja ulubienica jeśli chodzi o sutasz.
Szkoda tylko Aniu, że likwidujesz bloga.
Jeszcze raz dzięki.

Poniżej moje wielkanocne jajczane ozdoby zakupione u Beaśki.
I fajny króliczy gratisik wraz z craftową krateczką.
Dzięki.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...