wtorek, 29 lipca 2014

Przepis podstawowy na chleb żytni na zakwasie.


To przepis "łopatologiczny" i każdy go wykona.
Śmieję się, że do upieczenia chleba potrzebna jest tylko mąka i woda, i to absolutna prawda.
Wobec tego, po co najmniej 4 dniowym przygotowaniu zakwasu (wczorajszy post) potrzeba:
  • 500 g zakwasu żytniego (czyli z mąki żytniej najlepiej z otrębami)
  • Uwaga! Należy część zakwasu przelać do słoika i przechowywać do przygotowania następnego chleba w lodówce). Można też inaczej czyli ostatnią kropkę chleba wykorzystać do przygotowania zakwasu. Czyli należy ją rozdrobnić i namoczyć w ciepłej wodzie, a w kolejnym dniu dodać mąki i ciepłej wody. Podobno im starszy zakwas tym inny smak chleba, jednak nie mogę się wypowiadać, bo jak do tej pory upiekłam tylko dwa.
  • 500 g mąki żytniej
  • 200 g wody (ja dodaję ciepłą ale nie gorącą)
  • 15 g soli (choć ją eliminuję z codziennej diety, należy jej tyle dodać, sprawdziłam, mój pierwszy chleb był z jej mniejszą ilością po prostu niesmaczny).
Wszystko odważam na wadze i mieszam (ciężko idzie i najlepiej łapkami, 
jak dla mnie to jest to okropne, bo masa się do nich klei).
Wybieram formy sylikonowe (bo wiadomo, że wypiek wyjdzie bez perturbacji) 
i minimalnie je smaruję oliwą.Wzorek zrobiłam łyżeczką do herbaty.


Włączam piekarnik na 30 stopni (najlepiej termoobieg) gdy się nagrzeje wstawiam chlebek i wyłączam piekarnik. 
Chlebek ma siedzieć tam sobie od 1 do 2 godz. aż wyrośnie co najmniej o 1/4 pierwotnej wysokości.
Wyjmuję formę i włączam piekarnik na 220 stopni, gdy się nagrzeje,  piekę chleb przez 10 min.
Zmniejszam temperaturę do 200 stopni i znowu piekę 10 min.
Znowu zmniejszam temperaturę do 180 stopni i piekę przez 40 min.


Ja lubię chlebek ze świecącą skórką dlatego smaruję go po wyjęciu pędzlem silikonowym wodą (można też spryskać).


Gdy wchłonie wodę należy przykryć go ściereczką lnianą.
Można jeść gdy będzie jeszcze ciepły.


Przepis wzięłam ze strony, której nie mogę odnaleźć, ale myślę, że odtworzyłam go wiernie.
Mam nadzieję, że spróbujecie. 
Jednak nie jest to wypiek dla osób, które lubią lekkie tzw. nadmuchane pieczywo. 
Myślę, że jednak o niebo zdrowszy.
Przepis jest totalnie łatwy, wierzcie mi w trakcie przygotowywania. skroiłam i uszyłam sobie upragniony ciuch, ale o tym w następnych postach.
W razie problemów piszcie, chętnie odpowiem.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...