Właśnie chciałam napisać, że weryfikacja literowa doprowadza mnie do szału, gdy bloger mi zlikwidował blog. Proszę poradźcie jak się ustrzec takich "psikusów". Wiem, że niektóre z Was też to spotkało.
Ostatnio wpisując komentarze pod Waszymi postami, ciągle muszę udowadniać, że nie jestem automatem. Dostaję oczopląsu na tych falujących literkach. Czy to celowe aby utrudniać komunikację? Bardzo mnie to zniechęca. Proszę zmieńcie opcję i zatwierdzajcie komentarze.
Nie ma sposobu,żeby temu zapobiegać. Przynajmniej ja nie znam. Jakoś udało mi się odzyskać blog, ale noc miałam w plecy:( Wydaje mi się, że u mnie jest zdjęta weryfikacja obrazkowa, jak jest inaczej daj znać, to spróbuję znowu ją usunąć. Raz już to robiłam, ale blogger ciągle rzeźbi. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPs. Piękne ikony:)
Kaprysiu! Odzyskałam go natychmiast gdy podałam blogerowi swój telefon. Każdego da się przycisnąć. CI! Bo jeszcze ktoś usłyszy.
UsuńTeż chętnie się dowiem. A co do weryfikacji, to większość ludzi o tym nie wie - tak jak ja nie wiedziałam. Zwróciła mi uwagę Jasna i potem nawet zamieściła post o tym jak to zrobić. Jest tu: http://klubkotajasna8.blogspot.com/2012/03/weryfikacja-obrazkowa.html Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa już to zrobilam jakiś czas temu,bo mnie szlag chcial trafić-nikomu nie muszę udawadniać,że nie jestem automatem,wiem to sama i popieram w calej rozciąglości likwidację weryfikacji:)))Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńJa "tylko" przez jakiś czas nie mogłam pisać komentarzy i czasem znikali mi obserwatorzy, a u kilku osób jestem podwójnym obserwatorem :) Zaradzić pewnie na te psikusy się nie da -zawsze w necie będą takie chochliki :)
OdpowiedzUsuń:) wiem o czym mówisz ja już swoje utrudnienia blogowe zlikwidowałam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Powiem szczerze, mnie to zawsze denerwowalo, a od niedawna te literki sa jeszcze bardziej pokrecone, tak zeby nie bylo nam za latwo. Jak widze ze ktos ma takie ustawienia komentarzy to po prostu tam nie komentuje i juz.
OdpowiedzUsuńDziękuję, że o tym napisałaś. Sama zwracałam już wielokrotnie na blogach uwagę, że to jest po prostu nie do przejścia czasami i zniechęca do komentowania. U mnie od początku nie ma i nie będzie takiej formy weryfikacji komentarzy.
OdpowiedzUsuńpodpisuje sie pod apelem !!
OdpowiedzUsuńDzięki za zrozumienie.
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś miałam weryfikację, bo podobno taka bezpieczna. Nurrgulo dzięki, że zwróciłaś mi na to uwagę, bo pozbyłam się jej. Było to jeszcze do przyjęcia wcześniej, jednak ostatnio to istna enigma.
Sprawdze czy mam i usune. Czasem rzeczywiscie odechciewa mi sie piasania po wielokrotej, mylnej wersji literowej.
OdpowiedzUsuńja też od razu wyłączyłam, jak zaczynałam pisać bloga :) upierdliwa wielce jest ta weryfikacja ><"
OdpowiedzUsuńNo właśnie - mnie to też spotkało i też zniechęciło do pisania komentarzy, dla tego zniknęłam z większości blogów gdzie coś takiego istnieje... muszę też na swoim blogu dać podobny komentarz jak u Ciebie żeby dziewczyny się dowiedzieli o tym że mają coś takiego u siebie nie wiedząc nawet o tym, bo u siebie piszesz przecież komentarze normalnie bez tych francowato pokręconych literek;-///
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mnie rozumiesz, ja też jestem zniechęcona.
Usuń