Jeszcze raz powrócę do tych korali.
Dostrzegłam, że cienie na zdjęciach znacznie się wydłużyły. To nieuchronnie przemawia za nadejściem jesieni.
Zapomniałam dodać, korale wydają niesamowity, głucho szeleszczący dźwięk. Trudno to określić ale muszę przyznać, że zaskoczyło mnie.
Super ! Zapraszam do mnie : www.moje-wlasne-origami.blogspot.com
OdpowiedzUsuńA perfect univers! Delicate and warm colours!
OdpowiedzUsuńI have a question for you:
Could you comment in my blog what kind od pieces were knitting in XX century in your country.? What style? What fibers used they? What tecniques?
I try to do a little history of knitting and I need the main witness: yourselfs.
Think in your chilhood, mothers, grandmothers...
Thank you.
bardzo lubię filc, podobają mi się te korale - pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńWonderful piece!!
OdpowiedzUsuń