Tak wygląda na cudownym dziecięciu.
Poniżej idiotycznie na manekinie.
Czapkę robiłam na drutach z żyłką.
Jutro wkleję opracowany przeze mnie wzór.
Jutro wkleję opracowany przeze mnie wzór.
Jedna włóczka to akryl z kawałeczkami nitek, druga moher akrylowy.
Musiało być delikatne, bo to w końcu dla dziecka.
Odkąd zobaczyłam ta czapkę na Waszych blogach, od razu się w niej zakochałam.
Problem w tym, że nie znałam żadnej dziewczynki w tym wieku.
Przypomniało mi się, że moja koleżanka ma wnuczkę,
to zrobiłam dla niej w prezencie, w sam raz na Mikołajki.
Takie zdjęcie znalazłam w necie.
Cudowne. Jednak to fotomontaż.
Chciałam sprawdzić, że rzeczywiście mają niebieskie oczy.
Teraz już wiem, że nie mają.
Jak chcesz wiedzieć więcej, kliknij na link.
Ładna, oryginalna czapka. Fajny dodatek do zimowej garderoby dla dziewczynki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńNaprawdę wspaniała:)
OdpowiedzUsuńbellissimo
OdpowiedzUsuńO jaka cudowna sówka! Niesamowita wręcz! Czasami żałuję, że nie potrafię tak dziergać, ale z drugiej strony - nie można mieć wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też sowa KLIK
Kapitalna czapeczka ,jestem pod wrażeniem ,widać że jest delikatna i zapewne cieplutka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)